Strony

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Top anime, które widziałam w 2019r.

Anime. Temat rzeka. Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Po tytule tego posta bez problemu możecie się domyśleć do której grupy  ja należę.  W ubiegłym roku najczęściej oglądałam anime z początku dwutysięcznego roku, dlatego na liście w dużej mierze znajdują się japońskie pozycje, które mają naście lat lub takie które mają 2-3 lata. Rozpiętość jest duża, poziom animacji różny a  kolejność przypadkowa.  
Violet Evergarden

Młoda dziewczyna pozbawiona emocji zostaje zatrudniona jako Samo zapamiętująca Lalka. Poprzez pisanie listów stara się zrozumieć siebie i otaczający świat.

Jedno z najpiękniejszych anime, które miałam okazję obejrzeć. Przyznam się szczerze, że nie jestem pewna co bardziej mnie zachwyciło: muzyka czy grafika. Cudowna pozycja przy której niejednokrotnie będziecie chcieli sięgnąć po chusteczki zwłaszcza na ostatnim odcinku. Podoba mi się tempo opowiedzianej historii, nie za szybkie, nie za wolne a w sam raz.  
Colourcloud Palace

Saiunkoku to królestwo Orientu, swą kulturą, a także architekturą budynków znacznie bardziej przypomina feudalne Chiny niż Japonię.Bohaterką serialu jest Shuurei Kou. Ta pogodna i zaradna dziewczyna pochodzi z wykształconej, ale niestety dość ubogiej rodziny. Za 500 sztuk złota  zgadza się zostać konkubiną władcy, który do tej pory, jako głowa państwa, był raczej figurantem. Władzę sprawował za pośrednictwem swych licznych doradców, nie interesował się sytuacją swojego ludu. Do tego wszystkiego, młody władca najprawdopodobniej zainteresowany jest męskimi partnerami. Shuurei Kou wprowadzi zamęt na jego dworze, nie tylko swą radością i wielkim optymizmem, ale także i zapałem do pracy, wielką wrażliwością i mądrością. Zdeterminowana i dzielna dziewczyna spełnia swoje marzenia, po zdaniu trudnych egzaminów, po pokonaniu wszelkich barier, zostaje mianowana na stanowisko urzędnika państwowego. Do tej pory ten przywilej był zarezerwowany tylko dla mężczyzn. 

Przyznam się szczerze, że rzadko sięgam po historyki. Mam wrażenie, że mężczyźni traktują kobiety jak kompletne debilki a ci z kolei mają za duże "ego." Colourcloud Palace jest dobrze rozpisaną historią miłością z wielowymiarowymi postaciami.  Idealna pozycja dla dziewcząt lubiących ładnych chłopców. 
Fruit Basket

Szesnastoletnia, zawsze uśmiechnięta Thoru Honda traci matkę w wypadku samochodowym, zmuszona jest do wyprowadzenia się do domu dziadka, który postanawia wyremontować dom. Thoru nie chcąc sprawić nikomu kłopotu mówi dziadkowi, że zamieszka u przyjaciółki, pozostaje jednak w namiocie, w lesie. Pewnego dnia trafia przypadkowo do domu Shigury Sohma. Okazuje się, że jest on krewnym Księcia Yukiego. Okoliczności sprawiają, że dziewczyna zamieszkuje wraz z Shigurą i Yukim. Niedługo poznaje również trzeciego lokatora - Kyo Sohme. Przygoda rozpoczyna się kiedy Thoru przypadkowo wpada na jednego z chłopców, a on zamienia się w zwierzę. Dziewczyna dowiaduje się, że nad rodziną Sohma ciąży klątwa - jeśli zbliżają się do płci przeciwnej lub ulegają silnym stresom zamieniają sie w 12 zwierząt z chińskiego zodiaku. W kolejnych odcinkach Thoru poznaje kolejnych członków rodziny.

Po raz kolejny bardzo dobra pozycja z genialnym openingiem. Przyznam się szczerze, że nie mam porównania ani z remrake, który wyszedł w zeszłym roku ani z mangą na której to anime bazowało. Stare Fruit Basket wbrew pozorom przypadło mi do gustu. Mimo że kreska nie jest jakaś specjalna (należy pamiętać, że to anime z 2001 roku)  to ma swój klimat. Podoba mi się motyw wykorzystania chińskich znaków (i mitologii) w współczesnej Japonii. I mimo że zachowanie Yukiego bardzo mnie irytowało to nie zmieniło tego, ze oglądnie tej pozycji było przyjemnością.
Full Metal Panic

Minęło ponad 45 lat od zakończenia II Wojny Światowej. Mimo to ZSRR nadal ma się nadal dobrze i nadal czynnie uczestniczy w Zimnej Wojnie. Świat jednak nie tylko ma problem z sowietami. Coraz częściej do głosu docierają terroryści, którzy starają się za wszelką cenę osiągnąć zamierzone cele. Zachód jednak nie próżnował. W celu powstrzymania zagrożenia powstała organizacja Mithril.

Nigdy nie byłam fanką "mechów," ale o dziwo ta seria przypadła mi do gustu. Była mroczna, miała dobrze opowiedzianą historię i tajemnicę, którą aż chciało się odkryć. Postacie są różnorodne i każdy z bohaterów ma swój unikalny charakter. Na plus całkiem ciekawy opening i ending, chociaż cała ścieżka dźwiękowa nie wyróżnia się niczym specjalnym.
Full Metal Panic!Fumoffu

Seria pokazująca dalsze perypetie Kaname Chidori oraz Sousuke Sagara, którzy przeżywają różnego rodzaju dziwne przygody w szkole i poza nią. Kiedy Chidori wpada w poważniejsze tarapaty Sousuke wciela się w Bonta-kun: strzelającą, potrafiącą dokopać każdemu maskotkę. Kiedy tylko niebezpieczeństwo mija zmienia się on w normalnego nastolatka, jakby nigdy nic się nie stało. O ile ktoś, kto praktycznie odkąd tylko pamięta był najemnikiem może być normalnym nastolatkiem. Do tego w klasie pojawia się nowa uczennica, Teletha Testarossa, która tak naprawdę jest przełożonym Sagary i do tego się w nim podkochuje.

I teraz pewnie wszyscy się zastanawiają dlaczego drugi sezon Full Metal Panic! jest osobnym tytułem tej listy. Powód jest prosty. Kontynuacja serii utrzymana jest w zupełnie innym stylu niż sezon pierwszy, który nastawiony był na walkę, miał więcej akcji i był zdecydowanie bardziej mroczny. Fumoffu jest bardzo lekki. Nikt tutaj nie próbuje nikogo zabić.  Ten sezon nastawiony jest na komedię, ma śmieszyć. I to mu się udaje. Chociaż humor nie musi wszystkim odpowiadać.
Ao no Kanata no Four Rhythm

W świecie, gdzie latanie jest tak prostą rzeczą, jak jazda na rowerze, istnieje sport zwany Flying Circus. Masaya Hinata miał przed sobą świetlaną przyszłość w tej dziedzinie, jednak ze względu na przytłaczającą porażkę w jednym pojedynku oraz względy osobiste, zaprzestał uprawiania tego sportu oraz znienawidził latanie. Sytuacja zmienia się, gdy pewnego dnia poznaje dziewczynę, która właśnie przeprowadziła się do jego miasteczka. Asuka Kurashina  powoli odbudowuje pasję głównego bohatera, ten zaś decyduje się na ponowne przystąpienie do rywalizacji w zawodach Flying Circus, tym razem jednak z Asuką u jego boku.

To jedno z nielicznych sportowych anime, które miałam przyjemność oglądać. Sama dyscyplina ukazana w tej japońskiej kreskówce również jest niecodzienna. W końcu niewielu z nas słyszało o "Flying circus. " I dobra przyznaje się, że w dużej mierze to właśnie ta dziedzina sprawiła, że ta pozycja jest tak unikatowa. Bardzo ładna oprawa graficzna. Dobra muzyka, pozytywna ścieżka dźwiękowa przypadła mi do gustu. No i postać Asuki. Czasem potrzeba nam takich pozytywnie nakręconych postaci. 
Fukigen na Mononokean

Hanae Ashiya spędza swój pierwszy tydzień liceum u pielęgniarki. Powodem jego złego stanu zdrowia nie jest jednak zwykłe przeziębienie, a mały demon, który za nic nie chce zostawić go w spokoju. Zdesperowany bohater, wykorzystawszy wszystkie inne opcje, dzwoni pod numer z reklamy egzorcysty. Udaje mu się w ten sposób skontaktować z Haruitsukim Abeno – ponurym młodzieńcem potrafiącym otwierać wrota do innego świata. Ten jednak w zamian za rozwiązanie jego problemu chce, by Hanae pomagał mu w radzeniu sobie z różnymi stworami przedostającymi się do naszej rzeczywistości.

Jak już wiecie z poprzednich podsumowań anime motyw Yokai bardzo lubię. Japoński folklor zawsze mnie fascynował. Fukigen na Mononokean to przyjemna komedia z nadprzyrodzonymi stworzeniami. Ładnie narysowane postaci, chociaż fakt kreska jest dość prosta. Historia niezbyt skomplikowana. Dobra pozycja, aby umilić sobie wieczór  
Ingress

Naukowcy odkrywają tajemniczą substancję, która pozwala kontrolować ludzkie umysły. Staje się ona przedmiotem pożądania dwóch frakcji toczących o nią morderczą walkę.

Bardzo dobre futurystyczne anime z dużą ilością akcji. Na szczególną uwagę zasługuje bardzo ładna grafika. Ścieżka dźwiękowa też zasługuje na szacunek, zwłaszcza opening i ending. Dobrze rozrysowane postacie, są wielowymiarowe a nie płaskie co niestety się zdarza w tego typu produkcjach.
Kobayashi-san Chi no Maid Dragon

Kobayashi to przeciętna pracowniczka biurowa, która prowadzi raczej nudne i samotne życie w niewielkim mieszkanku. Tę szarą rzeczywistość przerywa jej raczej przypadkowe uratowanie pewnej smoczycy. Tooru, bo tak ma na imię wspomniana smoczyca, uważa ludzi za pośrednie istoty i ma w zwyczaju patrzeć na nich z góry, nic więc dziwnego, że nie może pozwolić sobie na zawdzięczanie czegokolwiek jednemu z nich. Decyduje się przyjąć postać pokojówki i wprowadza się do mieszkania Kobayashi z zamiarem spłacenia powstałego długu. Ani myśli przy tym pytać się, co biedna kobieta o tym wszystkim sądzi. Tym samym rozpoczyna się pełne przeróżnych wypadków i niecodziennych wydarzeń wspólne życie tej dwójki.

Przyznam się szczerze, że uwielbiam tą komedię. Pomysł uczłowieczenia smoków przedni. Zrobienia z nich pokojówki, uczennicy szkoły podstawowej jeszcze lepszy. Dawno się tak nie uśmiałam i dawno też nie zachwyciła mnie tak na prawdę prosta historia o przyjaźni między ludźmi a smkokami.
No game no life

Sora i Shiro, nie mając sobie równych pośród graczy, trafiają do alternatywnego świata, gdzie wszelkie konflikty rozwiązywane są za pomocą gier.

Tak absurdalnego pomysłu nie widziałam nigdy. Rozwiązywać sprawy wagi państwowej za pomocą gier? Dlaczego nie. W końcu nic złego nie może się stać. A może jednak? Bardzo słodka oprawa graficzna. A i występuje dużo dwuznacznych sytuacji wraz z sprośnymi dialogami, więc pozycja nie dla każdego. Mi się spodobała, chociaż rzadko sięgam po ten gatunek.

A jakie są Wasze ulubione anime?

Poprzecznie części podsumowania z 2019r:  top koreańskich dram,  top chińskich , top japońskich .Dla zainteresowanych części zamykające rok 2018: top koreańskich dram cz.1top koreańskich dram część. 2,  top japońskich dram,top chińskich dramanime część 1 anime część 2top mang cz.1top mang cz.2top manhw cz.1.i top manhw cz 2.Oraz części zamykające rok 2017: ogólne podsumowanie rokutop japońskich dramtop koreańskich dram cz.1top koreańskich dram cz.2top chińskich dramtop animetop mang cz.1top mang cz.2 i oczywiście top manhua cz.1 i top manhua cz.2. Więc jeżeli potrzebujecie więcej propozycji do obejrzenia to serdecznie zapraszam.

Ps. Wszystkie opisy anime jak i grafiki je obrazujące nie są moją własnością. Są to materiały promującą dany serial. 
ClaudiaMorningstar

45 komentarzy :

  1. Ja nie widziałam żadnego z nich. Moja przyjaciółka jest duża fanka anime :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie oglądałam anime, znam z blogów, powinnam w końcu coś obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo tych mang obejrzałaś ☺
    Mimo że mango nie należą do mojego ulubionego gatunku ,chętnie bym zobaczyła tą o Kobayashi no i "Full metal panic!fumoffu "☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie oglądałam anime. Nie wydaje mi się, aby były to moje klimaty. Ale kto wie, bez obejrzenia ciężko stwierdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko oglądam anime ale to w dużej mierze przez bark czasu ^^ sama częściej sięgam po starsze produkcje więc może kilka z tych wymienionych przez Ciebie zobaczę przez wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam anime, czasem coś obejrzę na netflix bo tak mi najwygodniej. Ale największe perełki są w internecie, lecz niestety nie mam aż tyle czasu ostatnio aby zacząć coś oglądać. Ale jak znajdę to na pewno obejrzę, którąś z tych proponowanych przez ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z anime zetknęłam się bardzo dawno temu przy okazji...tu się nie śmiej...Salior Moon. Jak ja uwielbiałam tą bajkę! Potem jakoś z anime mi było nie po drodze, ale widzę, że wiele straciłam:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta pierwsza propozycja brzmi ciekawie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właściwie nie wiem czy lubię anime. Nigdy nie miał okazji obejrzeć. Może powinnam to zmienić... Co polecasz na początek?

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę włosów tym postaciom :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie fabuła pełna tajemnic, trudna do odgadnięcia. Dziękuję za twoją rekomendację.
    Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie oglądam anime ale moi domownicy je uwielbiają. Polecę im Twoje rekomendacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Everything looking very nice! 👏👏👏 Thanks for sharing! 🌈🌈🌈

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że polecasz, bo na pewno znajdą się fani, ale mnie jednak nie przekonasz :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś bardzo lubiłam anime ;) i lubiłam rysować anime! :D teraz zupełnie wypadłam z obiegu i nie znam tych, które polecasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Może kiedyś przekonam się do anime, bo moja przyjaciółka uwielbia anime oglądać :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam swoich ulubionych anime, może dlatego, że tak naprawdę nigdy nie miałam okazji z żadnymi bliżej się zapoznać. Ale podajesz tutaj ciekawe tytuły. Może kiedyś spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie oglądałam jak dotąd anime, ale myślę, że w końcu dam im szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałam anime ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja znam tylko Pokemony, które oglądałam będąc jeszcze dzieckiem :) Mój brat swojego czasu świrował na punkcie anime do tego stopnia, że nawet trochę podłapał języka mandaryńskiego xD
    Ja kojarzę jeszcze z filmów rysunkowych tego typu Czarodziejki z księżyca :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dawno nie oglądałam żadnego anime. Ostatnio, co pamiętam, to "Czarodziejka z księżyca"- wielki przebój w latach 90. Teraz jakoś mnie nie ciągnie do oglądania kreskówek.

    OdpowiedzUsuń


  22. Witaj czerwcowo
    Cieszę się, że znowu jesteś.
    Co do Twojego pytania, to dawno żadnego nie oglądałam. Pora to nadrobić
    Pozdrawiam oczekiwanymi kroplami deszczu

    OdpowiedzUsuń
  23. ojeeeej, na wakacjach będę mięeć dużo czasu to może coś obejrzę ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy w życiu żadnego anime nie oglądałam. Dlaczego? Sama nie wiem, ale czuję, że nie spodobało by mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie oglądam anime, jednakże moja przyjaciółka byłaby tym zachwycona :D
    Na pewno jej polecę :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mój znajomy szaleje na punkcie anime :D Ja osobiście nie oglądałam ani jednej ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. good post
    https://knowhubs.blogspot.com/2020/06/cancer-share-your-opinion-about-this.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę w kocu zobaczyć jakieś anime :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nie oglądam tego, ale jak wchodzę do Ciebie to wszystko już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czasami widziałam i muszę stwierdzić, że wciągają. Ostatnio mam jakąs fazę na japońskie historie i Twoja mnie zainteresowała :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie jestem fanką anime, ale te grafiki zawsze mi się podobały!

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwsza propozycja wydała mi się ciekawa na początek :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przyznam, że mnie jakoś do Anime nie ciągnie. Co nie oznacza, że nie uważam tego za ciekawe i bardzo twórcze. Może przyjdzie czas, że zechcę oglądać :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Anime to nie mój klimat, nawet za dzieciaka nie lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeeej na prawdę musisz to lubić.
    Ja to kojarzę tylko Czarodziejkę z księżyca, którą oglądałam jako dziecko :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten pierwszy jast na CDA z lektorem. Jutro zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Colourcloud Palace kojarze... chyba kiedyś jak jeszcze był Zig Zap a po Zgig Zapie inny kanał z anime to chyba emitowali.

      Usuń
  37. Full Metal Panic uwielbiam, ale Fumoffu uwielbiam za najsłabszą część - może dlatego, że to poboczna historia. Znam też Fruit Basket, ale właśnie tę nowszą wersję i bardzo przypadła mi do gustu. ze swojej strony polecam ToraDora, którą obejrzałam po raz kolejny, Kingdom, Kagegurui (dość specyficzne) i 7 Deadly Sins. :) A ja z chęcią przyjrzę się Colourcloud Palace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dla Ciebie nowe krótkie anime, które pochłonęłam w ciągu jednego dnia - 12 odcinkową serię BNA.

      Usuń
  38. Historia o uczłowieczeniu smoków zainteresowała mnie chyba najbardziej - szukam czegoś lekkiego, może akurat to się sprawdzi. :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka