Mój tata wracając ze sklepu przywlekł ze sobą kolejny zestaw gotowego sushi. Pierwsza moja myśl: Matko Boska dlaczego ja? Po przemyśleniu stwierdziłam, że skoro zostało kupione, jest świeże i gotowe do zjedzenia to grzech byłoby wyrzucić. Nie lubię marnować jedzenia.
Na pierwszy plan wysuwa się brzydki design opakowania. Grafika w wersji "Miya" oraz "Shiro" jest lepiej dopracowana oraz ładnie się prezentuje. Zerwanie tej folii to jakiś dramat, nie da się tego zrobić na raz, często pęka w trakcie otwierania.
Cena tego boxu 16.99zł/385g. W skład, którego wchodzi: 6x futomaki, 4x california roll, 3x onigiri, marynowany imbir, imbir oraz drewniane pałeczki.
Wiem, że to był gotowy produkt a nie świeżo przygotowany w barze, ale produkt smakował nijako. Każdy rodzaj był praktycznie bez smaku. Suchy i twardy ryż, niespecjalne dodatki. Do dzisiaj zastanawiam się jaki kto wpadł na pomysł włożenia podłej jakości paluszka rybnego do rolki. Fenomenu dodania marchewki również nie rozumiem. Najlepiej wypadło nigiri z łososiem. Samej nie kupiłabym go, nie jest ani smaczne ani tanie. Za 15.99zł w hipermarkecie można kupić dużo lepsze pozycje. Sam zestaw również nie należał do sycących, po zjedzeniu byłam po prostu głodna.
W przeszłości robiłam już podobne recenzje: Lucky Fish Unagi", "Lucky Fish Oki", "Marineo Sushi", "Sushinki","Lucky Fish Yoko", "Tokyo Sushi," "Sushi box Kiku," Lucky Fish Saido oraz najnowsze "Sushi Noriko", "Miya Sushi Premium", "Shiro Premium", "Sushi 4You Sushiko".
Jedliście kiedyś gotowe sushi?
ClaudiaMorningstar
To widzę że wiele nie straciłam, nigdy nie jadłam tego sushi.
OdpowiedzUsuńLubimy robić sushi w domu :) Wybieramy ulubione składniki i zawsze idealnie się najemy :)
OdpowiedzUsuńOjej, to bardzo kiepsko. Na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńja lubie tylko z mati sushi swieze w poznaniu innych nie tykam
OdpowiedzUsuńCzęsto wcinam gotowce z żabki w drodze do pracy, nie są złe imo
OdpowiedzUsuń