Strony

czwartek, 20 października 2022

Dreamcatcher- 5th Mini Album- Dystopia: Lose Myself

W zeszłe święta od Natalki dostałam cudowny prezent. Oprócz pysznych słodyczy, nowości kosmetycznych w torebce prezentowej znajdował się album mojego ulubionego koreańskiego zespołu Dreamcatcher. Co ciekawe ten zespół jest bardziej rozpoznawalny za granicą niż w kraju w którym powstał. Bardzo mnie to dziwi, ponieważ dziewczyny są fenomenalne i moim zdaniem nie mają ani jednej złej piosenki. 
Pudełko zawiera 24 zdjęcia z dziewczynami. pocztówkę, kartkę z tytułem i piosenkami oraz AIR_KiT (wersja "kihno").
Wiecie jak ja byłam zdziwiona brakiem płyty cv? Nigdy nie spotkałam się z taką formą wydania albumu, była to dla mnie nowość. Mimo papierowej instrukcji miałam niesamowitą trudność aby ogarnąć włączenie "magicznego pudełka". Po dojściu do wprawy dziwi mnie to, ponieważ otworzenie "albumu" jest dziecinnie proste. Wystarczy ściągnąć aplikację na Iosa (albo Androida), przyłożyć białą częścią do głośnika, wybrać płytę i nacisnąć play. Co podoba mi się w tej aplikacji to to, że pozwala słuchać muzyki w tle. Bez problemu zrelaksujemy się jednocześnie przeglądając 
5th Mini Album- Dystopia: Lose Myself od Dreamcatcher ma tylko 6 pozycji: 1.Intro- wprowadzi słuchacza w mistyczny nastrój, charakterystyczny dla starych horrorów, 2.BOCA- cudowny akompaniament rockowego chóru,3.Break The Wall- tutaj królują bębny i wszechobecna harmonia,4.Can't get you out of my mind- jest najwolniejszą piosenką na płycie, niepozbawioną rockowych elementów, 5.Dear- tu rządzi perkusja, 6.BOCA (inst.). Płyta jest utrzymana w typowej konwencji jaka występuje u dziewczyn z charakterystycznym rockowym wydźwiękiem. Album jest spójny. Nie nudzi się. Jak dla mnie nie ma wad i mogłabym go słuchać bez końca.
ClaudiaMorningstar

15 komentarzy :

  1. Nigdy o nich nie slyszalam, ale pomysl na album jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa forma! Też się z czymś takim nie spotkałam jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny prezent, świetny album :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uwielbiam ten album ^^ Break the wall to mój faworyt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy o czymś takim nie słyszałam, ale myślę, że to bardzo ciekawy pomysł. Sama mogłabym otrzymać taki prezent.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o takiej formie wydania albumu, ale trzeba przyznać, że jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję, że prezentuje się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny prezent ;) U nas każdej niedzieli w ruch idzie gramofon i ulubione winyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy prezent dostałaś. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy pomysł na album :D Nigdy o takim wcześniej nie słyszałam :D Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka