Dzisiaj ocenię ostatni ze smaków kit kat, które koleżanka przywiozła mi z dalekiej Japonii. Po Strawberry Cheese Cake, Sakura Matcha i Japanese Cake oraz Hokkaido Melon przyszedł czas na malinową odsłonę tego sławnego batonika. Jak myślicie jak wypadł w stosunku do innych wersji smakowych?
Skład:Chocolate coaching (vegetable oils and fats, sugar, lactose, whole
milk powder, cocoa butter), Biscuit (flour, sugar, shortening, salt),
flour, vegetable oils and fats, lactose, sugar, raspberry fruit juice
powder, processed dried raspberries, whole milk powder, yeast, cocoa
powder, cocoa mass, cocoa butter, emulsifiers, leavening agents,
coloring (red beets, monascus), acidifier, flavor, modified starch,
baking soda, yeast food (may contain soy in some of the raw materials).
Mimo wszechobecnego różu zarówno na opakowaniu jak i na samym batoniku jest to niestety najgorszy wariant, który próbowałam do tej pory. Zapach no cóż nie ukrywajmy, że nie pachnie naturalnie, a sztucznie. W smaku dobry, ale nie zachwycił mnie. Maliny sprawiły, że był bardziej cierpki niż słodki, dobrze współgrał z białą czekoladą, której fanką nie jestem. Za paczkę, która zawiera 12 mini batoników zapłacimy bez podatku około 1000 jenów.
ClaudiaMorningstar
mam jednak wrażenie ze mojemu chłopakowi ten batonik by smakował.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki sztuczny...
OdpowiedzUsuńMAlina zazwyczaj jest sztuczna w takich produktach ;p
OdpowiedzUsuńmmm malincia ;D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku :D
OdpowiedzUsuńLubię testować produkty o smaku malinowym ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że smak nie zachwyca :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy spotkałby się z moim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńGdybym miala okazje, pewnie bym sprobowala :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda że Ci nie smakował, ja uwielbiam takie cuda i mimo wszystko bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuń