Strony

wtorek, 19 lutego 2019

Asia Flavours- Pierożki Dim Sum z wieprzowiną

W związku z Chińskim Nowym Rokiem wiele hipermarketów wprowadziło do swojej oferty produkty inspirowane kuchnią azjatycką. Sama kupiłam kilka gotowych posiłków do przygotowania. Pierwszym z nich to chińskie pierożki błędnie nazwane dim sum. Dlaczego błędnie? Dim sum to nazwa ogólna różnorodnych lekkich przekąsek. Zazwyczaj podaje się je do herbaty. Wśród nich możemy wyróżnić np. wonton,baozi, jiaozi,shumai. Swoją wersję kupiłam w biedronce. Za pięć sztuk, które ważą 200 gram zapłaciłam 5.99zł.
Pierożki ukryte są w hermetycznie zamkniętym opakowaniu, a te dodatkowo ukryte  są kartonowej etykiecie. Z przodu mamy dowiemy się jak przygotować nasz posiłek. Natomiast z tyłu odnajdziemy skład i przepis na danie chińskie.
Po otworzeniu opakowania zewnątrz dobywa się dość nieprzyjemny zapach. Po sprawdzeniu daty przydatności do spożycia i ogólnego wyglądu potrawy postanowiłam zaryzykować i przyrządzić pierożki według przepisu. Po ugotowaniu ich, wyciągnęłam je z wrzącej wody i spróbowałam je. Ciasto dość smaczne, natomiast wnętrze mnie zawiodło. Fakt nie oczekuję od gotowego produktu kulinarnych doznań jak w topowej restauracji z gwiazdką Michelin, ale pewnego poziomu oczekuję. Farsz był mdły i niedoprawiony, ale nie smakował specjalnie źle. Jadłam gorsze inspiracje. Do boxa dodany był sos sojowy, który mnie nie porwał. Ponownie go nie kupię.

Następnym razem oczekujcie pierożków z warzywami. A Wy kupiliście coś z oferty azjatyckiej?
ClaudiaMorningstar

27 komentarzy :

  1. Kupiłam w wersji wege i tez nie były rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja muszę spróbować takie zrobić sama☺ Obserwuję i zapraszam częściej do siebie, pozdrawiam☺☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że nie jadłam jeszcze takich pierożków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie jadłam nigdy takich pierożków. Owszem jadłam nasze polskie pierogi z mięsem ale takich azjatyckich to nie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie korzystam z gotowców, ale gdybym już musiała to sięgnęłabym po wersję z warzywami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że kiedyś je jadłam, ale raczej nie są to moje smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają smakowicie, nie próbowałam jeszcze takich :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ilekroć jesteśmy w Poznaniu chętnie odwiedzamy restaurację Pekin, uwielbiam wszelkie pierożki, gotowane i smażone:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami kupuję gotowe sajgonki z tej serii i były nawet dobre. A na pewno przyprawione, "kurczakowe" były wręcz dla mnie za ostre ;>

    Ciekawy blog, będę zaglądać częściej, pozdrawiam, M ;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja rzadko kupuje takie gotowce. Trzeba byc naprawde glodnym, zeby smakowalo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hummmm deve de ser delicioso, aproveito para desejar a continuação de uma boa semana.

    Andarilhar
    Dedais de Francisco e Idalisa
    O prazer dos livros

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim razie ja również ich nie kupię :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyglądają całkiem... a czytałaś skład? Ja raczej za gotowcami nie przepadam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. WYGLĄDEM też nie zachwycają ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie kupuję gotowców, a tego nie zdecydowałabym się kupić.
    Pozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bezmięsna jestem to raz a dwa, jednak unikam gotowców. Kuchnie azjatycką kocham i uwielbiam - zwłaszcza przyprawy, więc to karygodne, że farsz był jak piszesz mdły

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe danie. Mało znam przepisów kuchni azjatyckiej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. nigdy nie jadlam tego typu potraf

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię azjatycką kuchnie. ślinka cieknie.

    OdpowiedzUsuń
  20. My jak kupujemy chinskie dumplings to zawsze smazymy, sos sojowy z seasame oil, seaseme seeds i szczypiorek :) U nas w NYC jest duzo chinskinch knajpek ktore wlasnie serwuja dim sum. Zawsze z mezem jak mamy troche wolnego w weekend to idziemy i probujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja z gotowych azjatyckich rzeczy czasem kupuję sushi, ale wole je kupować w restauracji, albo robić sama.

    OdpowiedzUsuń
  22. nie kupuję gotowych dań azjatyckich za to często zaglądam do restauracji kuchni orientalnych, lubię tego typu pierożki w zupce lub na parze.

    OdpowiedzUsuń
  23. I dobrze wiedzieć, nie kupię ich :-)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka