O Polskim TkMaxxie pisałam już kilkukrotnie, w tym momencie mowa oczywiście o produktach marki Elizavecaa Milky Piggy i Pore Solution. Teraz chciałabym opowiedzieć o produkcie, który kupiłam w Holenderskim odpowiedniku tej brytyjskiej sieciówki. Niewątpliwym plusem są odpowiednie ceny w stosunku do zarobków. Za pięć masek na płachcie zapłaciłam 5.99 euro. Mogłam sobie na nie pozwolić, ponieważ jako osoba bez specjalnego wykształcenia zarabiałam na rękę około 6-7 euro. W Polsce nie mogłabym sobie na takie zakupy pozwolić, ponieważ jedna maseczka w sklepie stacjonarnym kosztuje 13-22 złotych, przy minimalnych zarobkach 11 złotych na rękę to o wiele za dużo. Ratuje się zakupami z sprawdzonych koreańskich sklepów internetowych z darmową wysyłką. Następuje wtedy chłodna kalkulacja. Mogę poczekać miesiąc i za niecałe 60 złotych mieć 11 maseczek na płachcie lub kupić od razu i mieć 3-4 maseczki. Dla studentki wybór jest oczywisty. Ale koniec tych ekonomicznych wywodów i przejdźmy do hitu dnia, czyli "The Creme Shop Chia Seed".
Skład: Water, Glycerin, Salvia Hispanica
Seed Extract (Chia Seed), Butylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf
Extract, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Allantoin, Tocopheryl
Acetate, Dipotassium Glycyrrhizate, polysorbate 20, Carbomer, PEG/
PPG-17/6 Copolymer, Potassium Hydroxide, Glyceryl Acrylate/ Acrilyc Acid
Copolymer, PVM/ MA Copolymer, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Fragrance,
Disodium EDTA.
Sposób użycia:
1. Na umytą twarz nałożyć maskę. 2. Docisnąć. 3.Po 10-15 minutach ściągnąć. Nie spłukiwać.
The Creme Shop jest amerykańską marką produkującą swoje kosmetyki w Korei Północnej, również czerpie z tej kultury technologię oraz sposoby na ulepszenie naszej cery. Dlatego w sklepie nie mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie. Kartonowe pudełko kryło w sobie pięć identycznych maseczek na płachcie. Na opakowaniu znajdują się wszystkie potrzebne informacje takie jak data ważności, skład, przeznaczenie i sposób aplikowania. Sama maska wykonana jest z celulozy, która pokryta jest ekstraktem z nasion chia. Pomaga mi w walce trądzikiem i z obrzękami/puchnięciem skóry. Nie wiem czy działa na zmarszczki, ponieważ ich jeszcze nie mam. Jak na razie.Dzięki Bogu. Minusem tych masek jest to, że są niezwykle delikatne i trudno się je otwiera. Oczywiście nadmiar esencji wklepuję w podbródek i szyję.
ClaudiaMorningstar