Od pewnego czasu w swojej codziennej pielęgnacji używam koreańskich produktów, które prawie zawsze bardzo dobrze się sprawdzają. Czy w tym przypadku plasterki oczyszczające marki Cettua dadzą sobie radę? O tym za chwilę. Na początku powinniśmy się zastanowić kto je wyprodukował. O samej marce za wiele nie wiadomo. Jest ona południowokoreańska i należy do koncernu Kovas Co, sprowadzona do Polski przez Aura Distribution Sp. z o.o. Produkty tej firmy można kupić w sklepach internetowych oraz w perfumeriach Douglas, gdzie ja nabyłam swoje opakowanie za 16,90. Zawiera ono 6 plasterków oczyszczających na nos i 6 na czoło.
Skład: VP/VA Copolymer, Water/Aqua, Titanium Dioxide, Glycerin, Butylene Glycol, Hamamelis, Virginiana (With Hazel) Extract, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Polyvinyl Alcohol, Ethyl Hexanediol, Cananga Odorata Flower Oil, Squalane, Coral Powder, 1,2- Hexanediol, Phenoxyethanol.
1. Dokładnie umyj twarz i nos.
2. Nałóż pasek na wilgotny nos lub czoło. Gładka strona musi być skierowana w stronę skóry. Dociśnij pasek, aby cała jego powierzchnia przylegała do skóry.
Skoro omówiłam pochodzenie plasterków to przejdę do samego produktu. Każdy pasek jest zamknięty w osobnej saszetce. Wielkość paska zarówno na nos jak i na czoło jest za mała. Czuję lekki zawód, ponieważ wiem, że cały organ nie zostanie dogłębnie oczyszczony. Co natomiast ze skutecznością? Są przeciętne, niczym się nie wyróżniają. Nie są złe, pomagają oczyścić skórę z zaskórników, ale jest wiele firm, które oferują podobny efekt. Czy zdecydowałabym się na ten produkt ponownie? Myślę, że tak, ale najpierw chcę wypróbować wersję z węglem aktywnym.
A Wy miałyście styczność z marką Cettua? Sprawdziły się u Was te kosmetyki?
Claudia Morningstar
kocham kosmetyki azjatyckie ale te plasterki to akurat nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie plasterki innej firmy i niestety się nie sprawdziły :(. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWww.allicestyle.blogspot.com
Ciekawe!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis! Koniecznie sprawdź, bo przygotowałam coś fajnego! :)
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
dawno nie stosowałam żadnych plasterków na nosek
OdpowiedzUsuńz koreańskich produktów, to używałam tylko plastrów, tyle, że leczniczych i były fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńTe plasterki to moje ulubione. Tej części na twarz używam również na nos. Ze wszystkich drogeryjnych te sprawdzają mi się najlepiej, no i cena, w Rossmannie za 17 zł mamy 12 plasterków gdzie w przypadku innych marek za około 12 zł mamy 6.
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziły...
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają. Ja muszę zaczynać kupować azjatyckie kosmetyki. Dużo fajnych opinii o nich słyszałem
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Też właśnie planuję zakupić maskę z węglem aktywnym, ale jest do kupienia wyłącznie online. Może te paski to jakaś alternatywa... Zdradzisz gdzie są dostępne?
OdpowiedzUsuńW Superpharm są takie z węglem aktywnym i są dobre
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich plastrów, a od dawna czaje się na jakieś. Jedne, które uwielbiał mój chłopak wycofali już dawno w Polsce. Na te chyba się jednak nie skuszę, chociaż jestem ciekawa tych z węglem :)
OdpowiedzUsuńZostawiam obserwację za ciekawą i przydatną recenzję <3