Idąc na Aicon zastanawiałam się jakie bilety kupić. Jednodniowe? Dwudniowe? Papierowe w sklepie stacjonarnym, czy przez internet na akredytacji? Tradycyjne czy VIP? W zależności od tego na jaki typ biletów zdecydujemy się obowiązuje nas inna cena. Kupiony bilet na miejscu na dwa dni kosztował 50 złotych, na sobotę 40 złotych, a na niedzielę 20 złotych. Ja swój kilka miesięcy temu przez internetowy system Nagato za 100 złotych. Tak wiem, że cena to dość duża przebitka w porównaniu do tradycyjnego biletu, ale postanowiłam zaryzykować. Oprócz takich udogodnień jak osobna kolejna i szybkie wejście na konwent, szybsze wejście na konkurs cosplay, osobne sleep room wraz z innymi vipami oraz unikatowy identyfikator i łanie zalaminowany bilet o którym mówiłam tutaj dostajemy tajemnicze pudełko z gadżetami.
Najpyszniejszym zestawieniem w boxie były japońskie okrągłe ciasteczka z charakterystyczną kratką na powierzchni o smaku melonowych bułeczek. Małe kruche ciasteczko firmy Kabaya było bardzo smaczne, aż szkoda, że w każdym było tylko po jednej sztuce. No cóż uwielbiam słodycze i z miłą chęcią kupię całe opakowanie tych słodyczy. Ta słodka przekąska bardzo trafiła w mój gust smakowy.
Umaibo to kukurydziana pałka. W smaku dobra. Porównałabym ją do długiego chrupka Flips. Smak może być zaskakujący bo to przekąska na słono. Niemniej jak będzie w Polskich sklepach w rozsądnej cenie to być może się skuszę.
Ama Ika Taro był przekąską, która najbardziej mnie zaskoczyła w tym tajemniczym pudełku. Był to przysmak wykonany z ryby i kałamarnicy marynowana w sosie z Mintaja. W smaku dobre, nieco dziwne, ale dobre. Ciekawie się ją jadło, ponieważ konsystencja była gumowa i dość długo się ją żuło.
Big Katsu to kotlet sojowy z dodatkiem przyprawy charakterystycznej dla Tonkatsu, czyli japońskiego panierowanego kotleta. Coś a'la nasze polskie schabowe. Ta przegryzka bardzo przypadła mi do gustu. Była po prostu smaczna. Podobnego produktu nie widziałam w polskich sklepach.
Oprócz gotowych przekąsek box zawierał dwa bony. Jeden z nich był do Hidamari Sushi, (koszt w punkcie 15zł) gdzie można było odebrać odebrać (i zjeść w końcu to najważniejszy punkt zlotów) smaczne świeżo przyrządzone sushi oraz do Bubble Tea Yoppo (koszt w punkcie 12zł), gdzie samodzielnie mogliśmy skomponować wybrany przez siebie napój. Jak wiecie jak jako fanka Pokemon (dziecięcy szał na Sailor Moon niestety mnie ominął, urodziłam się zbyt późno) zdecydowałam się na napój inspirowany tym anime i źle na tym nie wyszłam. Był bardzo dobry, słodki, czyli taki jak najbardziej lubię.
Z tym produktem w ogóle nie trafili. Rzadko piję napoje energetyczne. Po pierwsze są niezdrowe, po drugie drogie, a po trzecie mam wrażenie, że nie działają. Ale postanowiłam, że wypróbuję ten napój. Wszak jedna puszka mnie nie zabije. Po przelaniu napoju Komodo do szklanki ukazał mi się mętny płyn. No nie ukrywajmy nie wyglądał on zachęcająco. W smaku też nie zachwycał, był po prostu niedobry. Smakował jak leki, które podaje się pacjentowi aby ten się nie odwonił. Z pewnością nie kupię tego produktu stacjonarnie.
No i dotarliśmy do ostatniego produktu jedzeniowego z pudełka. Podobnie jak Komodo Marshall Chocolatier także jest marką polską produkującą popcorn w wielu smakach. Mi trafiła się wersja wieloowocowa. Połączenie słodko-słonych smaków zdecydowanie na plus, ale nie kupię go stacjonarnie. Powód? Bardzo brudzi ręce i usta, więc jest to niepraktyczna przekąska, pod ręką trzeba mieć umywalki z bieżącą wodą i mydłem. Preferuje niej brudzące przekąski i słodycze.
Oprócz produktów do zjedzenia w swoim boxie znalazłam także porcelanowy kubek z "dziewczynką" promującą wydarzenie i pamiątkową przypinkę do torby bądź tablicy. Obydwie rzeczy są starannie wykonane, więc z przyjemnością będę z nich korzystać. Naczynie można było kupić na konwencie za 20 złotych, a broszkę za 5 złotych, mogliście także nabyć koszulkę z logo panienki.
I tak doszliśmy do końca tajemniczego pudełka, które moim zdaniem wypadło całkiem nieźle. Miałam okazję zjeść smaczne przekąski, których na polskich półkach sklepowych nie znajdziemy, więc cieszę się, że go kupiłam. Dla osób, które planowały kupować gadżety czy przekąski to także opłacalne. Jeżeli jesteście ciekawi jak przebiegł konwent i jak się na nim bawiłam to odsyłam tutaj albo tutaj. Do zobaczenia na Mochicon, który odbędzie się w Lipcu!
ClaudiaMorningstar
Ale ciekawie wyglądają te przekąski :)
OdpowiedzUsuńfajna zawartość tego vipowskiego pakietu:)
OdpowiedzUsuńDla fana na pewno pakiet będzie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńI like Taro when I was kid....Japanese foods always delicious...yummy.
OdpowiedzUsuńhave a great day
Wielbiciele będą mieli nie lada gratkę. 😊
OdpowiedzUsuńNiezłe to tajemnicze pudełko.
OdpowiedzUsuńPudełko ciekawe. Przekąsek jestem ciekawa, bo o tyle, o ile lubię kuchnię azjatycką, tak ich przekąski, a szczególnie słodycze, rzadko do mnie przemawiają. Próbowałam japońskich, chińskich i koreańskich słodyczy, ale większość jest mdła. Zdarzają się perełki, jednak na ogół są słabe. Podoba mi się ten kubeczek, jako osoba, która widziała ponad 700 anime, chętnie bym go przygarnęła xD
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie przekąski przez Ciebie prezentowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie słyszałam o tym boksie, nawet nie wiedziałam, że są takie z przekąskami. No, ale ten i tak nie dla mnie, bo nie jadam mięsa, soi ani słodyczy. I nie lubię takich napojów :-)
OdpowiedzUsuńOooo, jakie u ciebie ciekawostki smakowite *-* Szkoda, ze popcorn wieloowocowy brudzi, wygląda świetnie i pewnie nieźle smakuje ;) Zjadłabym też to kruche ciastko - też lubię słodycze :) I sushi - obowiązkowo ♥
OdpowiedzUsuńJakie fajne przekąski. Chętnie bym zjadła takiego Big Katsu wygląda bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńśliczny kubek :)
OdpowiedzUsuńPopcorn pewnie będzie ulubieńcem dzieci ze względu na smak i na farbujące właściwości.
OdpowiedzUsuńBardzo różnorodny skład pudełka, ale chyba niewiele z tych rzeczy przypadłoby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe te przekąski ☺
OdpowiedzUsuńPewnie nie wszystkie przekąski przypadłyby mi do gustu, ale chętnie bym spróbowała, z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńjeny za każdym razem, jak widze tecuda to w ogóle kopara mi się nie zamyka;D
OdpowiedzUsuńCiekawe przekąski :-)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo ciekawe przekąski! Wszystko z chęcią bym z spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość tego pudełka. Ciekawe przekąski, jeszcze takich nie widziałam. ;)
OdpowiedzUsuń¡¡Hola Claudia!! Curioso el contenido que tiene la caja. Al igual que a ti, no suelo consumir bebidas energéticas. Besitos.
OdpowiedzUsuńUroczy jest ten kubek :)
OdpowiedzUsuńja bym to podziwiała nie jadła:D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny box, nie znam w ogóle tych rzeczy, a chętnie bym spróbowała:-)
OdpowiedzUsuńpamiętam, że były kiedyś w sklepach miniaturowe ciasteczka japońskie, raczej wytrawne, każde o innym smaku, ale teraz ich dawno nie widziałam...
Super, chętnie bym popróbowała takich smakołyków. A kubeczek w sam raz na kawę. ;)
OdpowiedzUsuńskusiłam bym się na ten boxsik :D
OdpowiedzUsuńnajchętniej spróbowałabym Ama Ika Taro :D wygląda tak niepozornie :D
OdpowiedzUsuń