Strony

poniedziałek, 18 lipca 2022

Gdzie na ramen w Krakowie, czyli Ramen Poeple

Ramen People to mały lokal z balkonem znajdującym się praktycznie w samym sercu Krakowa. Utrzymany w jasnej kolorystyce w otoczeniu drewna. Ozdobiony niewielkimi japońskimi plakatami na ścianach. 
Wraz z dziewczynami zamówiłyśmy trzy różne rodzaje: tantanmen, spicy chicken oraz spicy chashu.
Ja zdecydowałam się na kotteri ramen, a konkretnie tantanmen (37zł). Mocno treściwy, ciężki wywar wieprzowy z mocno wyczuwalnym pikantnym tare. Przepyszny. Mielone przyjemnie ostre. Jajko płynne w środku. Makaron sprężysty. Nie żałowano dodatków. Bardzo sycące danie. Cudownie współgra z dużym kirin lanym (16 zł).
Paulina zdecydowała się na jeden z rodzajów assari ramen, a konkretnie na spicy chicken (37zł). W przeciwieństwie do mojego wyboru jej wywar był delikatny, lekki oraz robiony na kurczaku a nie na świnie. Ostry. Mięso soczyste. Dodatki zrównoważone. Makaron pierwsza liga.
Natomiast Kornelia zamówiła spicy chashu (35zł), który również charakteryzuje się klarownym drobiowym wywarem, ale zamiast kurczaka dodano tłusty boczek. Jest to jej ulubiona pozycja w menu, którą zamawiała wielokrotnie. Reszta dania oczywiście bez zarzutu.
Bardzo dobra obsługa, służąca pomocą dla niezdecydowanych.  Nasze zamówienie szybko trafiło na stół. Wysoka jakość w stosunku do ceny. Plus za estetykę podania, dużo lepiej je się posiłek w ładnych estetycznych miskach.

A Wy gdzie chodzicie na ramen?
ClaudiaMorningstar

16 komentarzy :

  1. Nieźle wygląfa to jedzonko. Bardzo smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu spróbować jak smakuje ramen.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda kusząco <3 Uwielbiam ramen, a dawno nie miałam okazji zjeść. Ostatnio zamawiałam w Warszawie. Nazwy lokalu już niestety nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstyd się przyznać ale nigdy nie jadłam tej potrawy, czas spróbować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie jadłam tego typu specjały. Co jakiś czas jednak czytam same zachwyty na blogach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się tam kiedyś wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spicy chashu pięknie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę pamiętać o tym miejscu :) Mój mąż od czasu do czasu ją gotuje ale w wersji wege :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ramen. Nie miałam okazji być w tej miejscówce, chociaż do Krakowa mam bardzo blisko :) Chętnie zajrzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pyszności! :D
    Aż żałuję, że nie trafiłam na tą restaurację, a byłam ostatnio na kilka dni w Krakowie.
    Z pewnością odwiedzę ją kolejnym razem <3
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy jeszcze nie próbowałam ramenu, może właśnie w Krakowie spróbuję pierwszy raz :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ulubione danie mojej drugiej połówki ;p ja nie przepadam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. o to pyszne miejsce :) wolę od Akity, ale zdania są podzielone :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka