Strony

niedziela, 19 grudnia 2021

Anan, czyli chiński bar w Berlinie

Berlin jest zimą jest cudowny. Zwłaszcza jarmarki, na których czuć prawdziwą magią świąt. Ma on zasadniczo jedną wadę. W grudniu jest tam przeraźliwie zimno. W związku z tym, że nie wolno ciągle ogrzewać się alkoholem to wraz z Natalią powinniśmy coś zjeść. Wybór padł na Anan, który jak mówi strona internetowa specjalizuje się w kuchni chińskiej. Teraz już wiem, że nie jest to typowy bar chiński. Ma także dania kuchni japońskiej, wietnamskiej oraz tajskiej. 
Zamówiłam czerwone tajskie curry z wołowiną (9euro). Nieco europonizowane danie. Ryż miękki, sos smaczny, a mięso miękkie i dobrze doprawione. Warzywa typowe z gotowej mieszanki. Chociaż usmażone na chrupko. Porcja nieduża, dobra na mały głód.  
Natomiast Natalia zamówiła azjatycki makaron z chrupiącym kurczakiem (6euro). Sos był identyczny jak w poprzednim daniu. Tak samo było z warzywnymi dodatkami. Na talerzu znalazły się podobnie brokuły, fasolka, marchewka oraz kalafior. Makaron był zimny i bez smaku. Pierś z kurczaka chrupiąca, ale mało doprawiona. Z dwóch pozycji lepiej wypadła pierwsza opcja.


Sam lokal jest niewielki. Za otwartą kuchnią pracują kucharze w duecie. Przed nią znajdują się dwa małe stoliki z kilkoma miejscami siedzącymi. Można zamawiać na wynos. Menu jest także anglojęzyczne, więc bez problemu zamówicie posiłek nie znając niemieckiego. Anan to typowy bar szybkiej obsługi, który specjalizuje się w tanim jedzeniu na placu Alexandra w Berlinie. Jak na Niemcy jest tanio, a na potrawy długo się nie czeka.
ClaudiaMorningstar

8 komentarzy :

  1. Smacznie wyglądają te potrawy. Fajna miejscówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda to bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. woooo nigdy nie jadłam takiego cuda ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam okazji być w Niemczech, żeby pozwiedzać. A na jarmarkach kilku w tym rok ubyłam, ale wszystkie w Polsce. Jestem ciekawa jarmarków w Niemczech, bo czytałam o nich już na kilku blogach :)

    No i masz rację, w grudniu tak zimno ,a nie da się cały czas ogrzewać grzańcem haha ,ale jedzenie wygląda smacznie i za taką dobrą cenę pewnie też się opłaciło , bo się najadłyście .

    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dania wyglądają smakowicie zwłaszcza makaron z chrupiącym kurczakiem, chociaż jeśli danie nie było dobrze doprawione a makaron zimny to trochę słabo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smacznie to wygląda ;)

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka