Strony

czwartek, 21 października 2021

Festiwal Azjatycki w Katowicach

Festiwal Azjatycki w Katowicach był wielokrotnie przekładany ze względu na Covid-19. W końcu odbył się w miniony wekeend. Przyznam się, że czekałam na niego z niecierpliwością. Bardzo lubię takie wydarzenia. Uważam, że to doskonała wymówka aby wyjść z przyjaciółmi i spróbować czegoś nowego. W porównaniu do poprzedniej edycji mam wrażenie, że wypadł słabiej. Na pewno był dużo mniejszy wybór stoisk, mniejsza różnorodność oferowanej kuchni a i miejsc siedzących było stanowczo za mało. W lato odbyło się małe wydarzenie promujące kuchnią azjatycką. I to była zupełnie inna liga. Mogliśmy zjeść okonomiyaki, świeżo przygotowany padthai czy tradycyjne japońskie słodycze. Tutaj mam wrażenie, że oprócz kilku wyjątków królowały podgrzewacze. No tak ale zaczynając od początku.
Ale żeby nie było, że tylko narzekam. Oryginalne chińskie pierogi zrobiły na prawdę dobrą robotę. Gotowane na parze na bieżąco, więc świeże. Skusiłam się na mix pół na pół (wieprzowina i krewetki oraz krewetkami i selerem naciowym/10sztuk/25zł) i były na prawdę udane. Ciasto odpowiedniej długości, farsz smaczny, zbity i dobrze doprawiony, było go dużo. Nie przegotowane, więc się nie rozpadały. Ogórki z chili (10zł) chrupiące, sprężyste z wyczuwalnym olejem chili. 
W Ottomańskiej Pokusie, które sprzedaje baklawę, chałwę czy lokum skusiłam się na to ostatnie. Wybrałam wersję pistacji w płatkach róży oraz pistację i granat (12zł/100gram). To na serio było smaczne. Dobrze przygotowane, "ciągnące się' z dużą ilością dodatków. No i słodkie to najważniejsze.
No i na danie główne skusiłam się na pozycję z stoiska oferującą głównie kuchnię perską. To była porażka. Curry z kurczakiem (30zł) niedoprawione, mdłe. Sos niesmaczny, a kurczak przesuszony. Udon z wołowiną (25zł) również nie wypadł najlepiej. Makaron był sprężysty i tyle mogę pozytywnego powiedzieć o tym daniu. Sos robił tylko kolor, był całkowicie pozbawiony smaku. Mięso prawie niewidoczne, nie mogę powiedzieć jak smakowało, bo prawie go nie było widać. Czy oni nie używają tam przypraw? Jedynie bronił się pudding szafranowy (10zł). On z całego trio był na prawdę smaczny. Słodki, "kremowy," bez grudek. Delikatnie słodki. Idealny, niezbyt ciężki deser.
No i na koniec bardzo dobre lemoniady. Cytrynowa (10zł) przyjemnie kwaśna, idealna dla tych, którzy nie są fanami cukru. Natomiast pomarańczowa (12zł) jest odpowiednia dla fanów nieco słodszych smaków. Za sprawą pomarańczy nie była tak kwaskowata. 
I ponownie jak w zeszłym roku były pierożki, gruzińskie specjały, Kung Fu Kimchi czy Nam Nam. Natomiast Zielona Edukacja (promująca wegetarianizm) i Kuro Neko (stoisko z ciastami) pojawiły się po raz pierwszy.
I na koniec food trucki, tam wszystko przygotowywane jest na bieżąco, więc nie ma zbędnych podgrzewaczy. Dim Sum Factory zjemy przyzwoite pierożki gotowane na parze. Uwaga farsze z gatunku raczej tych pikantnych. Ramen natomiast możemy zjeść w OhMyRamen, nie pobije tego z Madary albo BBQ Ramen-ya Katowice, ale jest całkiem spoko. Wywar aromatyczny, a kluski sprężyste.
ClaudiaMorningstar

8 komentarzy :

  1. Nie wiedziałam ze w moim mieście takibfedtiwal sie odbywał. Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię poznawać nowe smaki, chętnie bym tego popróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na takim festiwalu można poznać mnóstwo nowych ciekawych smaków. Fajna impreza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed sama pandemia mialam mozliwosc byc na takim ala festiwalu smakow w Australii , to bylo gigantyczne pelno fodtrackow z calego swiata,byla rowniez Polska i nasze slynne pierogi :)

    Wszystko wyglada smacznie ,szkoda ze trafilas tez na jeden wielki niewypal,ale coz i takie sie zdarzaja pomiedzy.

    Pozdrawiam i zapraszam serdecznie! KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko wygląda pycha, szkoda jednak, że są punkty, które tylko stawiają na zarobek a nie jakość i smak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na taki festiwal smaków chętnie bym się wybrała :D
    Super fotorelacja! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Smacznie wszystko wygląda :) chałwę by spróbowała, bo uwielbiam i pierożki :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka