Strony

niedziela, 14 maja 2017

A'PIEU Fresh Mate Papaya Mask Peeling

Cześć dziewczyny! Dzisiaj przywołujemy wiosnę. Nie wiem czy to za sprawą peelingu A'pieu w energetycznej żółtej tubce czy tego, że pogoda postanowiła się nad nami zlitować, ale na śląsku w końcu wyszło słońce. Bez obaw mogłam iść do pracy w lekkiej kurtce zamiast w zimowym płaszczu.  Minusem takiego stanu jest, że muszę poszukać kremu do twarzy z większym filtrem, nigdy nie lubiłam się opalać i teraz też nie zamierzam zmienić koloru mojej skóry. Wraz z coraz większymi temperaturami muszę zmienić częstotliwość robienia peelingów. Zimą i jesienią wykonuję je 1-2 razy w tygodniu, natomiast wiosną i latem co 2-3 dni. Dlatego uwielbiam łączyć peelingi mechaniczne i enzymatyczne, w końcu każdy z nich działa na coś innego.
Skład:Water,,Glycerin,Glycereth-20,Butylene Glycol,Carica Papaya Fruit Extract,Alcohol,
PEG/PPG-17/6 copolymer,Betaine,PEG-60 Hydrogenated Castor Oil,Actinidia Chinensis Fruit Extract,Arnica Montana Flower Extract,Alchemilla Vulgaris Extract,Ananas Sativus Fruit Extract,Mangifera Indica Fruit Extract,Citrus Aurantifolia Fruit Extract,Litchi Chinensis Fruit Extract,Pyrus Malus Fruit Extract,Prunus Armeniaca Seed Powder,Acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer,TromethamineSodium, PolyacrylateXanthan, GumCellulose, gumDisodium,EDTA,Phenoxyethanol,ChlorphenesinCaprylyl,Glycol,Ethylhexylglycerin,Fragance.

Sposób użycia:  Po umyciu twarzy masuj produkt bez użycia wody przed 2-3 minuty. Zostaw na 5-10 minut i zmyj letnią wodą.

Peeling zamknięty jest w bardzo ładnej żółtej tubce z prostą grafiką na froncie. Oznaczenia produktu z przodu są po angielsku natomiast z tyłu tylko i wyłącznie po koreańsku, więc osoby nieznające tego języka będą miały problem z rozszyfrowaniem składu, ale od czego mamy słowniki internetowe? Apieu Fresh Mate Papaya Mask Peeling to w przeciwieństwie do Yoskine peeling gęsty enzymatyczny.  Jest także delikatniejszy i ma przepiękny owocowy zapach. Zawiera małe drobinki, które w słońcu mienią się jak drobinki złota. W rzeczywistości to starta skórka papai. Doskonale złuszcza moją mieszaną cerę. W zależności od potrzeb używam go 1-2 razy w tygodniu. Zauważyłam, że ten produkt bardzo polubiły rosyjskie blogerki, ponieważ nigdzie indziej nie potrafiłam znaleźć recenzji tego produktu. Kupiony za 6.36$ w zagranicznym sklepie internetowych i nie uważam, aby cena była wygórowana. Myślę, że w przyszłości skuszę się na niego ponownie, ponieważ w polskich sklepach nie spotkałam dobrego peelingu enzymatycznego.
ClaudiaMorningstar

13 komentarzy :

  1. Ja się w końcu chyba przekonam to koreańkich produktów bo czytam i czytam dużo o koreańskich pielęgnacjach więc kosmetyki muszą ( chyba ) być dobre :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. uu to będzie trzeba się połasić;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo przekonywując :D A do tego posiada ładne opakowanie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyobrażam sobie jak przepysznie musi pachnieć <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem tego zapachu :D Musi być przyjemny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Markę znam, ale mimo tego, że jest tak popularna to o dziwo nic jeszcze z niej nie testowałam :P Papaya w peelingu brzmi zachęcająco, być może się skuszę :*

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie również pogoda dopisuje ♥
    Nigdy nie używałam tego peelingu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjna recenzja, konkretna i na temat :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobra recenzja, w ogóle bardzo ciekawie prowadzony blog dlatego z przyjemnością poobserwuję. W wolnej chwili zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  10. mam nadzieję, że w końcu będzie dostępny też w naszych sklepach

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tez mam problem by znaleźć dobry peeling enzymatyczny :( szkoda, ze nie jest dostępny w polsce

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj papaya mi się marzy, chociaż skład może nie jest najlepszy to i tak dałabym mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka