Strony

sobota, 21 stycznia 2017

Tom Kha Gai

Kilka dni temu moja przyjaciółka z liceum zarzuciła mi, że na samych sałatkach długo nie pociągnę i że posiłek bez mięsa to nie obiad. Aby udowodnić jej, że nie zmieniam się w królika postanowiłam ugotować przepyszną tajską zupę. Wbrew pozorom nie trudno jest ją przygotować. Miłośnicy ostrych smaków z pewnością ją pokochają, tak jak ja. 
Lista zakupów:
* 1/2 litra bulionu warzywnego,
* 100 gram pieczarek,
* 200 gram piersi z kurczaka,
* 1 gałązka trawy cytrynowej (może być świeża lub mrożona),
* 4 plasterki cytrynowe,
* mały kawałek imbiru,
* 1 łyżka czerwonej pasty curry,
* 1 łyżka smabal oelek,
* 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
* pół puszki mleczka kokosowego,
* sok z połówki cytryny,
* 2 łyżki sosu rybnego,
* 2 papryczki chilli,
* garść posiekanej kolendry. 
Sposób przygotowania:
1.Grzyby kroimy w plasterki i moczymy w wodzie przez dwadzieścia minut. Do gotującego się wywaru z warzyw dodajemy pokrojonego w kostkę kurczaka, grzyby, pokrojoną trawę cytrynową i imbir. Gotujemy na wolnym ogniu do miękkości mięsa.  
2. Następnie dorzucamy mleczko kokosowe, sok z połówki cytryny, sos, pokrojone chili  pastę curry.
3. Doprawiamy do smaku. Zupę ozdabiamy kolendrą. Smacznego!
Claudia Morningstar

16 komentarzy :

  1. ha ha skąd ja to znam na sałatkach nie wyżyjesz eh prawda; D

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję, że nie mogę jeść ostrego! Super sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zjadłabym ją z przyjemnością. Pozdrawiam ♥
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio tez robiłam zupe tajska! Jest przepyszna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy mój poziom ostrości pozwoliłby na zjedzenie takiej pikantnej zupy :D Ale przepis ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam! Uwielbiam zupę tajską więc i tą bym polubiła!

    Zapraszam do mnie na konkurs, w którym do wygrania box pełen słodkości prosto z Japonii :)
    melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Zupa wygląda bardzo ciekawie, ale za ostrym jedzeniem niestety nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę,że mojej Mamie by posmakowała.

    OdpowiedzUsuń
  9. super przepis :) a może jak będziesz miała więcej czasu to nie będziesz używać gotowej pasy? :) a ta wersja z koncentratem brzmi obłędnie smacznie :) dzięki za inspirację kulinarną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda smacznie :) myślę, że by mi smakowała choć zbyt ostrego nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie ostre jedzonko chętnie bym zjadła.

    OdpowiedzUsuń
  12. To bym jadł. Wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. kurczę a co to jest smabal oelek ? gdzie to kupić?

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka