Strony

poniedziałek, 26 czerwca 2017

First impression

Często na różnych forach internetowych spotykam się z pytaniami o zapach, kolor czy konsystencję produktu. Nie zawsze kupujemy dany kosmetyk dlatego czy działa, ale ze względu na osobiste preferencje. Jedne osoby lubią produkty zapachowe a inne bezzapachowe, dla jednego konsumenta ważna jest lejąca się konsystencja, a dla innego zbita. Ja sama szukam kosmetyków pielęgnacyjnych o płynnej konsystencji i o miłym kwiatowym zapachu. Równie ważne jest działanie, ale mając do wyboru zakup kosmetyku o podobnym działaniu i składzie wybiorę ten, który ma odpowiedniejszą dla mnie konsystencję. W ten oto sposób wpadłam na pomysł nowej serii, która będzie się pojawiać dość nieregularnie. Może się pojawić trzy razy w miesiącu, aby później zniknąć i pojawić się po pół roku. Spowodowane będzie to częstotliwością zamawianych przeze mnie kosmetyków i testowania zamówionych próbek. I nie będę tutaj broń boże oceniać właściwości produktów. Moim zdaniem nie da się sprawdzić czy krem działa po milimetrowej próbce. Opiszę tutaj tzw. pierwsze wrażenie, czyli zapach, kolor i konsystencję. W przyszłości pojawią się także składy sprawdzanych prze zemnie kosmetyków. Zaintrygowane? No to zaczynajmy!
BCDATION Tony Moly- Krem BB. Ładnie wtapia się w skórę, nie zostawia plam, mocne krycie. Produkt bezzapachowy. Konsystencja półpłynna, ale trudno/topornie się go rozprowadza. Próbka starczyła na jednokrotne użycie. Pełnowymiarowy produkt ma pojemność 40g i kosztuje około 60 złotych (16$-18$).

Tony Moly Goat Milk Premium Moisture Cream Naturalh- Krem nawilżający o niezidentyfikowanym zapachu i kremowej konsystencji. Szybko się wchłania. Opakowanie starczyło na jedno użycie.  Cały słoiczek zawiera 60ml kremu i kosztuje 23$.

Tony Moly Panda's Dream- Biały krem do rąk o delikatnym zapachu. Szybko się wchłania i nawilża skórę dłoni. Nie tłuści.

Tony Moly Lab- Żel o kremowej konsystencji do mycia twarzy. Nie pachnie, dobrze zmywa krem BB. Już teraz wiem, że ze względu na gęstość produktu nie kupiłabym pełnowymiarowego opakowania, który kosztuje 9$-12$ za 150 ml.Saszetka starczyła na jedno zużycie.

Tony Moly Banana Sleeping Pack- Całonocna maska przyjemne pachnie bananami. Zapach jest chemiczny, ale kojarzy mi się z dobrymi cukierkami, które jadłam w dzieciństwie, więc wywołuje przyjemne wspomnienia. Konsystencja bardzo mi odpowiada nie jest oni ani bardzo gęsta ani wodnista. Szybko rozprowadza się ją na skórze twarzy. Ma także ładny kolor- jasnożółty,który cieszy oko. Próbka starczyła mi na dwa użycia. Maska na noc ma pojemność 85 ml i kosztuje 11-13$.

PHA Moisture Renewal Powder Cream- Bezzapachowy mleczny krem, który szybko się wchłania. Ma żelową formułę. Jest to prawie najdroższy produkt, który testowałam, ponieważ słoiczek kosztuje 25$.

Geolution Shark's Fin Collagen Eye Crem- Krem pod oczy o ciekawej konsystencji. Ma fajną żelową konsystencję, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Produkt cechuje delikatny zapach. Próbka starczyła na 3 użycia. Pełnowymiarowe opakowanie ma 30 ml i kosztuje od 30-36$.
Wyżej wymienione próbki dostałam do zakupu arbuzowego żelu od Etude House i jeszcze nie zrecenzowanej ulubionej maseczki od Elizavecaa. Jak widać królowały próbki od Tony Moly. Same saszetki łatwo się otwierało i nietrudno był wycisnąć kosmetyk do ostatniej kropli.
Co myślicie o wprowadzeniu nowej serii? Wyraźcie swoją opinię w komentarzach.
ClaudiaMorningstar

17 komentarzy :

  1. Very nice products! Thanks for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zachwycila probka Tony Moly, ktora kiedys posiadalam. Byl to krem-zel. Musze miec pelen produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś kochałam testować próbki, ale teraz zamieniło się to bardziej w ich kolekcjonowanie hahaha xD

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  4. Testowałam próbkę bananowego kremu do rąk i muszę przyznać, że efekt jest spektakularny. W przyszłości planuję zakup pełnowymiarowego opakowania - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te bananowe cacko aż ręce zatarłam na jego widok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bananka bym przygarnęła ;d!
    Obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja zawsze o moich saszetkach zapominam. Muszę znaleźć sensowną metodę ich przechowywania, może wtedy będę po nie regularnie sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w najbliższym czasie planuję zakup ŻELU ALOESOWEGO - ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na PHA z COSRX muszę się w końcu skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko co z pandą byśmy przygarnęły :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Praktycznie wszystko ma znaczenie przy wyborze produktów kosmetycznych, konsystencja, działanie, zapach, czasem trudno jest znaleźć ideał.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym próbki Tony Moly, bo ciekawią mnie te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  13. bananowa maska na noc-fajna sprawa!
    azjatyckie kremy BB też są niezle,przynajmniej ja moglabym tam sobie odcienie jakies wybrac,co niestety u polskich marek graniczy z cudem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bananowa maska kusi niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Thank you for your visit to my blog. I am following you and I hope you will put up the "Select language" gadget on the blog because I can only understand English. I invite you to follow me too.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka