Strony

poniedziałek, 24 czerwca 2019

Missha All Around Safe Block Essence Sun Milk Spf50+/Pa+++

Nigdy nie lubiłam się opalać, nudziło mnie leżenie plackiem na plaży. Przecież w koło było tyle do roboty. Granie w piłkę, sporty wodne, pływanie. Niestety dość szybko się opalam, więc  aby chronić skórę  zużywam tony kremów przeciwsłonecznych z wysokim filtrem. Jednym z moich ostatnich nabytków jest krem z serii "safe block" od Missha. 
Opis producenta:"Missha All Around Safe Block Essence Sun Milk SPF50+/PA+++_70ml Nawilżająca esencja ochronna dla skóry ze skłonnościami do poDrażnień. Produkt zawiera wysoki filtr przeciwsłoneczny SPF50+/PA++. Do użytku codziennego, 360 dni w roku. Lekka, odświeżająca formuła (nie pozostawia uczucia lepkości oraz ciężkiej, tłustej warstwy). Główne zalety: Idealna na co dzień oraz podczas wykonywania lekkich ćwiczeń fizycznych. Zawiera kompleks roślinny (kwiat brzoskwini, kwiat lotosu, kwiat kamelii, kwiat złocienia), który odżywia oraz nawilża skórę. Thanaka ma efekt chłodzący. Testowany pod względem bezpieczeństwa dla skóry. 
Stosowanie: Przed użyciem należy wstrząsnąć 3~5 razy. Odpowiednią ilość kosmetyku nałożyć na skórę, jako ostatni krok pielęgnacji."
Skład:"Helichrysum Arenarium Extract, Alcohol Denat., Ethylhexyl Methoxycinnamate, Octocrylene, Ethylhexyl Salicylate, Butylene Glycol, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Silica, Althaea Rosea Root Extract, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Rosa Davurica Bud Extract, Portulaca Oleracea Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Abronia Villosa Leaf Extract, Cinchona Succirubra Bark Extract, Rhodiola Rosea Root Extract, Psidium Guajava Leaf Extract, Limonia Acidissima Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Pueraria Lobata Root Extract, Diospyros Kaki Leaf Extract, Morus Alba Fruit Extract, Artemisia princeps Leaf Extract, Cinnamomum Cassia Bark Extract, Chrysanthemum Indicum Flower Extract, Camellia Japonica Flower Extract, Prunus Mume Flower Extract, Calendula officinalis flower water, Pelargonium Graveolens Flower Water, Salvia Officinalis (Sage) Water, Dimethicone, Nylon-12, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer,. BHT, Sodium HyDroxide, Betaine, Caprylyl Methicone, Methoxy PEG/PPG-25/4 Dimethicone, Bis- PEG/PPG-20/5 PEG/PPG- 20/5 Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Disodium EDTA, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, 1,2-Hexanediol, Fragrance."
Jak na razie jest to mój najlepszy krem przeciwsłoneczny, z którym miałam do czynienia. Formuła jest bardzo lekka, z łatwością się rozprowadza. Nie bieli twarzy i szybko się wchłania. Co najważniejsze nie tłuści i nie sprawia, że nasza skóra nadmiernie się nie świeci. Ładnie pachnie, delikatnie. Bardzo ładna biała buteleczka z holo zakrętką która niestety bardzo łatwo się rysuje. Chociaż teraz firma zmieniła szatę graficzną na prostszą i mniej rzucającą się w oczy. Z pewnością kupię ponownie. Jedynym minusem jest cena. W polskich sklepach internetowych można go kupić w przedziale cenowym od 80 do 130 złotych. Ja swój kupiłam 40 złotych w promocji w drogerii internetowej co uważam za bardzo dobrą cenę. 
ClaudiaMorningstar

23 komentarze :

  1. Bardzo dobrze, że się świetnie rozprowadza:) Jestem za!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ja właśnie nie lubię tego efektu bielenia na skórze. Niestety większość naturalnych kremów z filtrem tak ma i nie do końca mi służy :( Czasem lepiej skłonić się ku technologii

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie mam żadnego kremu tego typu. :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena bardzo przystępna. Chętnie wypróbuję ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że konsystencja jest idealną dla mnie, chętnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się w tym roku trochę przypaliłam na plaży. Tak na chwilkę nieopatrznie, w pierwszy dzień nienasmarowana się przeszłam... Ech. Uroki porcelanowej cery :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie ładne opakowanie ma ten krem :)
    Ja też się szybko opalam, ale używam takich zwykłych kremików, ostatnio np. z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam się opalać, więc krem raczej nie dla mnie:D

    Obserwuje :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym przetestowała, bo zaciekawiłaś mnie tym produktem :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. wydaje się być spoko, nie miałam jeszcze nic z Mischa

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam tak nie lubię się opalać ale lubię jak jestem opalona :)

    Buziaki:*
    Ja wracam po ponad dwóch tygodniach z nowym postem -> WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo interesujący krem i dobrze, że nie bieli. Bardzo łatwo opalam się, niestety na czerwono, więc byłby dla mnie idealny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi zachęcająco, bo nie lubię tłustych kosmetyków w upały...

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nie lubie leżeć plackiem na plaży, wolę pływać, skakać do wody, nurkować ewentualnie leżeć na materacu, pontonie czy moim dmuchanym jednorożcu :) Świetna recenzja, naprawdę dobry wpis :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  15. To coś dla mnie, bo potrzebuję wysokiego filtru :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też teraz używam tylko balsamu 50SPF. Patrząc na opakowanie tego, nie zgadłabym, że to krem przeciwsłoneczny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja używam zwykłego kremu z filtrem. Wolę być opalona.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie mogę się opalać wiec tylko 50 SPF wchodzi w gre

    OdpowiedzUsuń
  19. Opakowanie już mnie zauroczyło! A kremy z filtrem są u mnie obowiązkowym elementem letniej pielęgnacji twarzy! :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka