Sklep Azjatka ma aktualnie 3 punkty w Warszawie. Najnowszy nabytek znajduje się w Browarach Warszawskich (ul.Krochmalna 61), tuż obok Hebe, greckiej restauracji Mykonos Greek Restaurant, na przeciwko Bakery Browary Warszawskie. W środku sklepu znajdują się Japonki, serwujące przepyszne sushi. Punk w tej dzielnicy jest najbardziej nowoczesnym delikatesem ze wszystkich obiektów właścicielki. Ma swój urok. Nie jest to wielki sklep, ale ma wszystkie potrzebne działy. Oprócz świeżych ziół i kimchi, różne sosy, mrożonki, ręcznie robioną zastawę a nawet pędzle do kaligrafii.
Na początku w oczy rzucają się pędzle do kaligrafii. W takich chwilach żałuję, że nie uprawiam tej sztuki, ponieważ prezentują się cudownie. Albo cudowna ceramika od Pracownii Lepiej, aż szkoda, że nie mam miejsca na kolejną miskę czy kubek. Azjatka nie specjalizuje się tylko w produktach z jednego kraju. Mamy tutaj smakołyki z Koreii, Japonii, Chin czy Tajlandii. Jak widzicie na zdjęciach jest dość duży wybór sosów, ryżów czy słonych przekąsek. Jeżeli jesteście fanami anime to z pewnością znacie Pocky. Jeśli tam będziecie to z pewnością musicie kupić herbatę z yuzu, sos z czarnej fasoli, chrupki krewetkowe czy różnego rodzaju dania instant. Tak, wiem że do najzdrowszych nie należą ale moje ulubione to Chapagetti od Nongshin czy Shin Ramyun. Możemy także kupić woki, pałeczki do jedzenia oraz urządzenia do gotowania na parze.
W Azjatce kupicie także mrożonki. Obok trawy mrożonej trawy cytrynowej znajdują się różne rodzaje pierogów (mięsne i wege), warzywa, sajgonki. Na lodówce umieszczone zostało ręcznie robione kimchi (wegańskie i klasyczne) oraz pikle w różnych rozmiarach, świeże owoce i warzywa (limonki, pak choi, imbir trawa cytrynowa), kiełki, grzyby, makarony (ramen/soba), tofu, bazy do zup oraz napoje w puszcze i butelkach. Uwielbiam Sagiko (zwłaszcza lyche i multiwitaminę) oraz napój gruszkowy.
Tak sklep wygląda z przodu, nie da się go przeoczyć. Ładnie oznaczone. Lubię nazwy wykonane z neonu, mają swój urok. Natomiast drugie zdjęcie przedstawia punkt, w którym Japonki robią swoje przepyszne rolki. Co do cen. Myślę, że jest nieco drożej niż w K-shop. Za gruszkowy napój zapłaciłam 6.80zł a za ramen Jajangmen w kubku 8,40zł. Myślę, że na do wpływa lokalizacja tego sklepu. W końcu w Warszawie zawsze jest drożej.
A Wy gdzie kupujecie niespotykane w Polsce składniki?
ClaudiaMorningstar
Ja niestety ograniczam się do sajgonek z Lidla, więc zupełnie nie jestem w temacie, ale gdybym miała możliwość odwiedzenia takiego sklepu to chętnie bym zrobiła tam zakupy :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać, tak z ciekawości. Ostatnio bywam w okolicy, ale miejsca zupełnie nie znałam :)
OdpowiedzUsuńFajna miejscówka. Może będę miała kiedyś okazję by zajrzeć.
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym takie miejsce z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńFajne miejsca, chętnie bym do nich zajrzała :-)
OdpowiedzUsuńJeżeli będę miała taką okazję to chętnie zajrzę do tego sklepu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U siebie podobnego sklepu nie widziałem. Z orientalnymi zakupami ograniczam się do tego co znajdę w markecie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w takim sklepie, wygląda kusząco, szczególnie pędzle do kaligrafii:)
OdpowiedzUsuńSama chętnie zajrzałabym do takiego miejsca :)
OdpowiedzUsuńSuper sklep.Szkoda ze tak daleko ode mnie.Lacze pozdrowienia .)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak daleko ode mnie :D
OdpowiedzUsuńHi, for sure this store is very well stocked! If you want we can follow each other!
OdpowiedzUsuńfiftyshadesfashion.com
Fajne miejsce, chciałabym kiedyś spróbować ramen, sporo dobrego słyszałam o tej sycącej zupce:)
OdpowiedzUsuńFajne miejsce, super alternatywa dla poszukujących innych smaków.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest takie miejsce.
OdpowiedzUsuńTrawa cytrynowa 💚 uwielbiam ten zapach
OdpowiedzUsuńgdy będę w Warszawie na pewno zajrzę ;)
OdpowiedzUsuń