Strony

poniedziałek, 2 listopada 2020

Ponownie BUBU ARARE-Veggie Japanese Food w moim rodzinnym mieście

W ogóle nie znam się na kuchni wegetariańskiej. Jestem człowiekiem, który wychodzi z założenia, że obiad bez mięsa to nie obiad a co najwyżej przekąska przed daniem głównym. W restauracjach zazwyczaj zamawiam wołowinę albo owoce morza. Jestem typowym mięsożercą (gdyby ktoś się zastanawiał wyniki mam doskonałe). Do Bubu Arare po raz pierwszy trafiłam przypadkiem, zamówiłam u nich bento, wegetariańskie curry, kimchi i się po prostu zakochałam. Jedzenie było fenomenalne. Jak dowiedziałam się, że ponownie przyjadą na Śląsk tym razem z samym wegańskim ramenem to byłam w 7 niebie. Tym razem dostarczali jedzenie prosto do domu, więc nie musiałam nigdzie jeździć po moją reklamówkę z jedzeniem. Chociaż przyznam się szczerze, że gdybym musiała to pojechałabym na drugi koniec miasta, bo wiem, że warto.
Jak widzicie ramen został odpowiednio zapakowany. Osobno wywar, dodatkowo zapakowany w sreberko chociaż zupełnie nie potrzebnie, ponieważ plastikowe wiaderko było bardzo szczelne i nic się nie wylało a osobno makaron i toppingi. Dodatkowo food truck dołącza plastikową łyżeczkę, drewniane pałeczki oraz serwetki, więc nie musimy martwić się o sztućce.
Wegański ramen  (29zł) miał bardzo ładny kolor słabej kawy z mlekiem. Zdjęcia tego nie oddają, ale był to bardzo ładny odcień cappuccino, o jednolitym kolorze. Wywar był na bazie dashi, kapusty białej, prażonej soi, cebuli, imbiru i mleka owsianego. I musicie mi uwierzyć na słowo, że smakował tak jak pachniał. Fenomenalnie. Przyznam się szczerze, że nie wiem jak były przyrządzone grzyby, ale były bardzo aromatyczne i maślane, kukurydza miękka i rozpływająca się w usta a dodatki takie jak kiełki mung, dymka czy olej bardzo przemyślane. Doskonale prezentowały się w bulionie, nadawały mu smaku i charakterystycznej ostrości. Makaron sprężysty, nie sklejał się ani nie rozpadał. Jajko marynowane w miso (2zł) ugotowane w punkt. Bardzo dobra konsystencja żółtka, który dobrze współgrał z delikatnym aromatem miso.Teraz pozostaje tylko czekać aż przyjdą z całym food truckiem i będę mogła spróbować ich pysznego sushi w całej odsłonie oraz menu sezonowego. Jestem bardzo ciekawa wegetariańskiej wersji Korean Fried Chicken oraz ramen burger. Bubu Arare codziennie stoi w Krakowie. Poza pandemią zjecie w uroczym ogródku, a przez Covid możecie zamówienie odebrać osobiście lub zamówić przez Wolt albo Pyszne.pl prosto do swojego domu.

Znacie ten food truck? Byliście w nim? Co możecie mi z niego jeszcze polecić?
ClaudiaMorningstar

18 komentarzy :

  1. Też jestem mięsożerna, serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie smaki mojego męża ;p ja akurat bez mięska potrafię żyć :D Oj niestety do KRK mi daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda nieźle. I pewnie jeszcze smakowiciej na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam, ale muszę przyznać, że wygląda smakowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym móc sobie zamówić taki zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie jadłam Ramen, ale na Instagram wiele osób się zachwyca tym daniem.
    Jeśli zaś chodzi o to czy wegetariańskie, czy też mięsne danie, to ja zawsze wolę to pierwsze.
    Cieszę się, że danie ci smakowało, może i ja kiedyś spróbuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

  7. I never ate, but it seems to be very good, I loved the tip, and I really want to try it on vacation, I hope to get the ingredients here in Brazil to make. I loved the blog and the post. xoxo https://beperes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego food trucka ale mimo, że również lubię zjeść mięso to ostatnimi czasy pokochałam to, co wegetariańskie, czy wegańskie :D Uwielbiam przyprawy, a te dania zawsze są bardzo dobrze doprawione :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że u mnie nie ma takiej knajpy :D Bardzo mam ochotę na taką zupę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jadłam, ale z chęcią bym posmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo słyszałam o ramen więc muszę kiedyś spróbować tego sycącego smakołyku

    OdpowiedzUsuń
  12. O mniam! Uwielbiam ramen :)

    Pozdrawiamy 🙂
    www.twinslife.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ bym zjadła takie pyszności...

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka