Niedawno w Biedronce odbywał się tydzień azjatycki. Nie byłabym sobą, gdybym nie przetestowała kilku rzeczy. Dzisiaj skupię się na specjalnej ofercie limitowanej chipsów, które były w dwóch smakach.
Na początek pomówmy o opakowaniach. Całkiem ładnie zaprojektowane, design ma kojarzyć się ze smakiem. Obie wersje mają taką samą gramaturę (150g) kosztują także tyle samo. Za jedną paczkę zapłaciłam 2.49 zł.
Na początek skusiłam się na chipsy faliste o smaku chili. I powiem Wam, że wypadły na serio bardzo dobrze. Były smaczne: chrupiące i aromatyczne. Zazwyczaj nie jem chipsów karbowanych, wolę klasyczne, ale w tym przypadku chips był dobrze pocięty i nie rozpadał się. Dodatkowo ładnie pachniały. Co do ostrości: uważam, że nie były ostre, ale dawały posmak papryczki chili.
No i druga wersja chipsów. Te również podobnie jak poprzednia wersja były dobrze ścięte i chrupiące. W związku z tym, że wykorzystano inne przyprawy chrupki miały jaśniejszy kolor i delikatniejszy zapach. W smaku też były łagodniejsze. Smaczne, ale wersja z chili bardziej mi smakowała. Niemniej jednak zjadłam je z przyjemnością.
A Wy kupiliście coś z azjatyckiej oferty biedronkowej?
ClaudiaMorningstar
Smak chili na pewno spodobałby się mojemu mężowi.
OdpowiedzUsuńzjadłabym te chilli :D Lubie chipsy ale rzadko jem
OdpowiedzUsuńNiestety nie, ale chilli chętnie by zjadła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam chipsy! Zjadłabym chili😊
OdpowiedzUsuńNie jadam chipsów, ale pewnie wolałabym te z chilli :)
OdpowiedzUsuńRzadko jem chipsy, ale stkusiła bym się na łagodniejszą wersję. 😊
OdpowiedzUsuńPyszne są te chipsy, bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńNie załapałam tej oferty, ale musza być smaczne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te chipsy, ale jeszcze ich nie próbowałam. Obie wersje z chęcią bym kupiła. ;)
OdpowiedzUsuńNiezwykle rzadko sięgam po chipsy 😉 z azjatyckiej oferty zawsze kupuje papier ryżowy, różne sosy jak sojowy rybny czy słodko kwaśny (jeśli są) albo makaron ryżowy 😊
OdpowiedzUsuńlubie niektore produkty ale ostrych nie biore raczej
OdpowiedzUsuńChili nie dla mnie, nie lubię zbyt ostrych smaków, ale orientalne mogą być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNie mogę patrzeć na takie posty przed obiadem! :D
OdpowiedzUsuńPokaże swojemu mężowi, pewnie mu zamakuja, bo bardzo takie lubi :)
OdpowiedzUsuńRzadko jem chipsy :) mimo to dla mnie przydatny . Jak będę mieć ochotę na coś nie zdrowego to będę wiedział po co warto sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńkocham:D jem całe paczki xd
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te o smaku chili. :)
OdpowiedzUsuń