Skład:
Purified water, Glycerin, Butylene Glycol, PEG/PPG-17/6 Copolymer,
Glycereth-26, Panthenol, Bis-Ethoxydiglycol Succinate, Allantoin,
PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Chlorphenesin, Carbomer,
Phenoxyethanol, Tromethamine, Aloe Barbadensis Leaf Extract,
1,2-Hexanediol, Propanediol, Hydroxyethylcellulose, Sodium
Hyaluronate, Caprylyl Glycol, Illicium Verum Fruit Extract,
Phyllostachis Bambusoides Juice, Disodium EDTA, Perfume.
Jak
używać? Otworzyć opakowanie, rozłożyć maseczkę i nałożyć na
twarz, dopasowując jej ułożenie. Pozostawić na 10-20 minut,
następnie zdjąć maseczkę. Lekko wklepać, aby serum całkowicie
się wchłonęło. Jeśli pojawią się oznaki podrażnienia,
zaprzestać używania.
Każda z nas zna
dobre działanie aloesu. Często jest on hodowany w naszych
doniczkach jako roślina ozdoba. Często wykorzystuje się go w
kosmetykach pielęgnacyjnych. W tym przypadku pomógł działanie
jednorazowej maseczki na twarz. Po zaaplikowaniu produktu moja skóra
stała się miększa i milsza w dotyku. Mam wrażenie, że produkt
jest bezzapachowy, ponieważ mój nos nie wyczuł konkretnych nut
zapachowych. Od kilku dni na Śląsku jest niewiosenna pogoda, pada
śnieg, jest bardzo wietrznie i zimno. Nic dziwnego, że moja cera
się przesuszyła, ale ta wersja maseczki ładnie ją nawilżyła.
Uważam, że nie opłaca się jej kupować w Polsce, ponieważ cena
jest zbyt wysoka (17-20 złotych), gdy możemy ją sprowadzić
ze sprawdzonej strony z Korei Południowej i za 11 maseczek za 10-13$
z darmową przesyłką.
Claudia Morningstar
Z Korei Południowej :) A maseczki nie miałam okazji testować, ale lubię kosmetyki z aloesem ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tej maseczki ale masz rację w Polsce nie opłaca się jej kupić
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam to i owo na ebayu:D
OdpowiedzUsuńOj, mogłaby mnie uczulić patrząc po składnikach...
OdpowiedzUsuńOj, mogłaby mnie uczulić patrząc po składnikach...
OdpowiedzUsuńJa za koreańskimi kosmetykami planuję się rozejrzeć w TK Maxxx... z Tony Moly ciekawi mnie pomidorowa, jeśli chodzi o aloes, to najbardziej mnie kusi żel i pianka Holika Holika... ;) a bardzo fajną aloesową maskę w żelu miałam z hiszpańskiej marki Unani - ma więcej naturalnych składników, polecam! :)
OdpowiedzUsuńKusisz! ;-)
OdpowiedzUsuńkocham azjatyckie kosmetyki i te aloesowe, niestety nie mam żadnej roślinki. TONY MOLY za bardzo nie znam
OdpowiedzUsuńAloes robi furorę :) Bardzo lubimy żel Holika ale ta maseczka też nas ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Nawet nie używałam nigdy wcześniej maseczek w płachcie - brzmi interesująco, dziękuję za fajną recenzję ;-)
OdpowiedzUsuńO, właśnie szukałam jakichś masek z aloesem, bo w obecnym sezonie moja skóra wprost szaleje i ciężko jej dogodzić :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Aloesowi zawsze mówię tak! Szkoda, ze u nas ceny na koreańskie kosmetyki są tak wysokie...
OdpowiedzUsuńcena w Polsce faktycznie dość wysoka ;) całe szczęście internet daje spore możliwości ;) a co do aloesu- moja siostra zawsze go zachwala i leczy nim wszystko, co pojawi się na skórze :P
OdpowiedzUsuń