Strony

środa, 24 maja 2017

Sushinki, czyli jak rodzice chcieli mnie otruć

Moi rodzice wiedzą, że uwielbiam sushi. Podczas zakupów w sieci sklepów Auchan postanowili zrobić zarówno sobie jak i mi przyjemność i kupili trzy boxy "sushi," które dumnie reklamuje się: "Sushinki dla chłopczyka i dziewczynki." Już sama nazwa sugeruje, zdrobnienie potrawy sugeruje, że to się nie może udać. A potem jest już tylko gorzej.
Sushinki są wytworem MatsuSushu, który w swojej ofercie ma inne boxy oraz onigiri, czyli japońskie ryżowe kanapki. W jego skład wchodzi: 4 rodzaje sushi (które nie są podpisane), deser (dwie czekoladowopodobne kulki z kokosem) i sos. Cały "set" waży 210 gramów i zawiera 400 kcal.Niestety nie wiem ile kosztował, ale i tak twierdzę, że nie są warte złamanego grosza.
Pudełko było nieodpowiednio zabezpieczone, a pojemnik na sos nieszczelny w wyniku czego sos rozlał mi się w torebce. Dobrze, że było go na tyle mało, że nie zalał mojego laptopa ani komórki. Samo sushi było mdłe i niedobre. Ryż rozpadał się w palcach. Jeśli mam być szczera to poszczególne rolki niczym się w smaku nie różnią. Pożal się boże deser był tragiczny, nie wiem po co go tam dali. Chyba, żeby ukryć pierwsze złe wrażenie. No cóż, nie udało im się. O tym zestawie nie mogę nic dobrego powiedzieć. Ani ładnie się prezentuje, ani nie smakuje, ani nie pozwala pozbyć się uczucia głodu. Ponadto producent nie zadbał o pałeczki, więc musiałam jeść zestaw rękoma, co nie jest zbyt komfortowe. O dziwo moim rodzicom nawet smakował, obawiam się o kupki smakowe i gust kulinarny. Plusów nie stwierdzono, minusów aż nadto. Jednym słowem nie polecam ani dla dzieci ani dla osób, które chciałyby spróbować to danie po raz pierwszy. Po co się zniechęcić i rozczarować. Dla amatorów sushi polecam dobre lokalne restauracje, food trucki czy przyrządzenie takiego zestawu w domu. Poprzednie testy Tokyo Sushi oraz Lucky Fish może nie smakowały genialnie, ale na pewno wypadły o niebo lepiej.
ClaudiaMorningstar

23 komentarze :

  1. jakoś nie ciągnie mnie do sushi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam sushi! Tego nie miałam i dobrze... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio również mam pecha co do podobnych setów. :c
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, a chciałam je kiedyś kupić...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie, sam wygląd zniechęca. Powiem Ci, że nie ma to jak domowe sushi - zawsze wiesz skąd jest ryba i czy jest świeża, a te sklepowe - idzie się pochorować :(

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG a ja ostatnio specjalnie po to sushi chciałam jechać uu dobrze, ze tego nie zrobiłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie lubię, nie mam problemu na szczęście ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie toleruję gotowych zestawów sushi, praktycznie zawsze są niejadalne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo nawet ładnego wyglądu wypadło słabo :/ Generalnie osobiście nie lubimy sushi ale twierdzimy, że widocznie nie kupiłyśmy jeszcze takiego, który by nam zasmakował :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Very interesting post! Thanks for sharing! 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam !!! :))

    http://by-sleep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie widziałam takiego zestawu u nas ale wiedza warta zapamiętania. Ja też lubię sushi chociaż zawsze jadłam własnoręcznie przyrządzane na kuchni w której pracuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super post, przynajmniej wiem już aby nie próbować sushi w tym wydaniu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lovely post dear! I'm now following you, how about to visit my blog and follow me back? ^_^
    limitededitionlady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę unikać :P Choć smakoszem sushi jakoś nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie próbowałam jeszcze tego.

    OdpowiedzUsuń
  17. nigdy nie jadła sushi,ale dobrze wiedzieć jaki produkt omijać przy wyborze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze wiedzieć, bo kiedyś miałam myśl, żeby to to kupić, ale odstraszyła mnie dziwna nazwa!

    OdpowiedzUsuń
  19. Co za zło! To nie może smakować. Jeżeli sushi to tylko z jakiś sprawdzonych restauracji, a takie gotowe w marketach... Szkoda wydawać pieniędzy, chyba nie spotkałam się, żeby jakiekolwiek smakowało, a recenzji widziałam sporo. :D

    Pozdrawiam, Natalia z PZZO

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie kupne sushi....Okropne. Osoba, firma , która robi sushi powinna miec certyfikat sushi!

    OdpowiedzUsuń
  21. kupne gotowe zapakowane sushi blee

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojej, to już wygląda nawet źle :( Raczej bym tego nie kupiła widząc w sklepie na wystawie :P

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię jeść sushi w restauracjach, ale pamiętam jak kiedyś moja mama kupiła poczęstowała mnie sushi z biedronki! Dla nas było okropne, a byłyśmy z początku tak pozytywnie nastawione :( Nigdy wiecej takich kupnych :p Chyba że znasz jakieś które są dobre? :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka